19 kwietnia 2013

Nedzny zywot pewnej nauczycielki cz. 2


  Po ostatnich wydarzeniach Helena się załamuje psychicznie i trafia do psychiatryka..

Dwa lata później

  Kobieta wraca do pracy, tylko tym razem nie jest to podstawówka a gimnazjum.. Niestety optymistyczne podejście nowej nauczycielki szybko mija i już pierwszego dnia uczeń przychodzi na lekcję z lizakiem!

Helena: Nie spodziewałam się takiego zachowania po tych dzieciaczkach! Przeraziło mnie to, że dzieci w tym wieku mogą się tak zachowywać! Musiałam zareagować!  Postanowiłam, że najlepiej będzie jak zadzwonię na policję, w końcu ten uczeń może zdemoralizować CAŁĄ KLASĘ!!!

Uczeń Bartłomiej Klej (14 lat): Nie rozumiem o co to całe zamieszanie.. Toż to tylko lizak!

  Nauczycielka dzwoni po policję:

- Cześć! To ja Hela!
- Ta Helenka?
- Tak ta z psychiatryka!!!
- O! jak miło. O co znowu chodzi?
- No bo..
- Znowu widzisz te różowe klauny??? Oj Helciu, one żyją tylko w twojej wyobraźni..
- To też, ale nie w tej sprawie dzwonię..
- To po co?
- Bo, bo.. ten chłopak.. nie dam rady.. nie przejdzie mi to przez gardło.. to zbyt straszne by było prawdziwe..
- Ktoś cię zgwałcił?! Chociaż nie! To przecież niemożliwe Ha ha ha Co ja wymyślam.. Ha ha ha
- BO TEN CHŁOPAK MA LIZAKA!!!
- Przecież lizak to nic złego, jak chcesz to też se możesz kupić.
- Ale ON GO WZIĄŁ NA LEKCJE!!!
- A to już poważne wykroczenie!  CHŁOPAKI JEDZIEMY!!! Wezmę karabin jakby chciał uciec!
- Dzięki! Papa!
- Bay!

  O całym zamieszaniu dowiaduje się dyrektorka szkoły i natychmiast biegnie na lekcje. Bardzo się męczy, ponieważ klasa w której przebywa niepokorny uczeń znajduje się aż naprzeciwko jej pokoju.

Piętnaście minut później

  Policja szybko rozprawia się z Bartłomiejem i zamyka go w areszcie na miesiąc, reszta lekcji schodzi już spokojnie, gdyż klasa boi się niezrównoważonej psychicznie nauczycielki.

  Gdy pani Helena wraca do domu zaczepia ją pewien mężczyzna. Po chwili okazuje się, że jest to woźny!

Alfons Sadełko (69 lat) Od początku mi się podobała. Ma takie fajne sraczkowate afro!!!

  Następnego dnia Helena i Alfons są już parą. Kobieta jest szczęśliwa i nie żałuje sobie czułości nawet na środku korytarza w obecności dyrektorki.. Myśli, że już wszystko się ułoży!

Miesiąc później

  Gdy nauczycielka wchodzi na lekcję zauważa Bartłomieja, który wyszedł z aresztu. Postanawia pokazać kto tu rządzi i wypytuje go z całego miesiąca jego nieobecności. Niestety chłopak zna odpowiedzi na wszystkie pytania, a nawet wie nawet więcej niż ona sama.. Nagle Helena wpada w szał i wyciąga swoją podręczną piłę motorową. Przerażony chłopak nie wie co robić, więc zaczyna wołać o pomoc..

  Niepostrzeżenie wkracza p. woźny (wchodzi przez wielką dziurę w oknie na szóstym piętrze) i staje w obronie ucznia. Wyrzuca piłę motorową przez okno zabijając przy tym wyłącznie trzy osoby i zaczyna namiętnie się całować z poszkodowanym.

Alfons: JESTEM GEJEM PEDOFILEM I DOBRZE MI Z TYM!!!

 Gdy załamana Helena wraca do domu swoim różowym trójkołowcem spostrzega Alfonsa z Bartłomiejem ściskających się na środku skrzyżowania. Piszczy na nich swoją kaczuszką (zamiast dzwonka) ale oni nie słyszą, bo są zbyt zajęci sobą. Kobieta nie wytrzymuje i postanawia ich rozjechać. Od razu goni ją policja, więc przerażona Helena rozpędza się aż do czterech kilometrów na godzinę i odjeżdża.

  Niestety policja nie odpuszcza i jedzie za nią dalej, lecz po chwili się niecierpliwi i wyjmuje karabin maszynowy. Kobieta widząc to wskakuje do pierwszego lepszego domu przez otwarte okno.

Helena: Nie miałam innego wyjścia i musiałam tam wskoczyć! Później okazało się, że mieszka tam moja ''dobra'' koleżanka z pracy, pani Zosia..

-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

  Tak na prawdę pani Zosia wcale nie lubi Helenki ale jest jedyną osobą która jej nie wyśmiewa na każdym kroku..

 Następny odcinek pojawi się niebawem..

  Drodzy czytelnicy! Bardzo przepraszam za tak długą przerwę, ale wiadomo najpierw święta, później miałam bardzo dużo nauki i ciągle coś wypadało, dlatego notka jest dopiero teraz.. Następna będzie szybciej ;p Życzę Wam miłego czytania i mam nadzieję, że warto było czekać! Bardzo proszę o komentarze!