- Co to ma być do cholery jasnej?! - pyta już od progu.
- M...moja lektura - wybąkuje dziewczynka, pokazując okładkę.
- Jasne, że lektura, ale... jaka???
- No... Harry Potter i Czara Ognia.
- Czytałaś ją?! - pyta ponownie i robi się groźnie czerwona na twarzy.
- T...tylko pierwszy rozdział - przyznaje Eugenia i biegnie ile sił w nogach do swojego pokoju, by tam się zabarykadować i za nic nie wpuszczać nadgorliwej matki.
Eugenia: Kiedy ona spytała mnie co to jest, wiedziałam, że nie wyniknie z tego nic dobrego, ale co miałam zrobić? W końcu jestem dobrą uczennicą i muszę czytać lektury, żeby nie wypaść z klasowej czołówki.
Matka Eugenii: Ta bezbożnica wprowadziła do mojego domu zakazaną książkę! Jak ja ją dorwę, to pożałuje, że kiedykolwiek to zrobiła!!!
Dziewczyna postanawia nie załamywać się i chodzić dalej do szkoły oraz przeczytać w spokoju lekturę, która bądź, co bądź, bardzo jej się spodobała. Matka jednak nie spocznie, póki nie "wypleni dziewczynie z głowy tych czarnych głupot", jak mawia.
Kilka dni później...
Matka Eugenii podczas sprzątania wpada na wspaniały pomysł, dzwoni do egzorcysty i umawia się z nim na wypędzenie złych duchów z córki..
- HALO!!! Czy dodzwoniłam się do księdza egzorcysty?!
- Tak, słucham?
- Pochwalony!!! Ja dzwonię do księdza, bo mam taką sprawę...
- Aha, już się domyślam o co chodzi.
- Naprawdę? To wspaniale! Jestem pewna, że ksiądz mi pomoże!
- Jeżeli chodzi o gwoździe, to niech się pani nie martwi, z chęcią je wezmę ze sobą.
- Nie, nie, jest dużo gorzej!!! Moja córka...
- Jest w ciąży?! Bez obaw, mogę udzielić dziecku chrztu...
- ONA CZYTA HARRY POTTER!
- Harry'ego Pottera - poprawia odruchowo ksiądz - Rozumiem, pani ból i szczerze pani współczuję, łączę się z panią w cierpieniu.
Po odłożeniu słuchawki, ksiądz natychmiast pakuje wszystkie potrzebne rzeczy w tym wielki, metalowy krzyż i wyjeżdża swoim nowiuteńkim Ferrari, by pomóc tej zrozpaczonej kobiecie.
Ksiądz egzorcysta: Wiedziałem, że sprawa jest poważna i muszę szybko zareagować.
Gdy dziewczyna wraca ze szkoły w drzwiach spotyka księdza, który od razu zaczyna obrzęd.
Ksiądz egzorcysta: Nigdy jeszcze nie widziałem tak ciężkiego przypadku. Tę małolatę może uratować tylko spalenie na stosie.
Eugenia: Gdy zastałam księdza w drzwiach, nie byłam zdziwiona, on często przychodził do nas na herbatkę. Ale kiedy zaczął wyjmować z torby ten wielki, metalowy krzyż, trochę się przestraszyłam.
Matka postanawia, że da swojej córce jeszcze jedną szansę. Ksiądz słysząc to, strzela focha i wychodzi.
Godzinę później...
Eugenia ma dość wybryków swojej matki i postanawia pójść do szkoły na kółko matematyczne, ponieważ wie, że tylko tam może zaznać trochę radości.
W tym czasie matka wpada na genialny pomysł, aby przeszukać pokój swojej córki.
Kobieta wchodzi do pokoju i sprawdza dokładnie każdy kąt. Szuka za łóżkiem, pod biurkiem, a nawet w szafie, ale niestety, nic nie znajduje.
Ścierając kurz w pokoju męża, zauważa książkę. Podchodzi bliżej, a tam nie jedna... tylko SIEDEM!!!
Ta, ta, taaa...
Ciąg dalszy nastąpi niebawem...
Drodzy Czytelnicy!!!
Wiedzcie, że Was kochamy i bardzo liczymy na wsparcie w postaci komentarzy, w których napiszecie nam, jak Wam się spodobał dzisiejszy odcinek.
W razie jakichkolwiek pytań, prosimy również zadać je w komentarzu.
Wasze wspaniałe autorki XD
Fajne^^
OdpowiedzUsuńJa bym chyba wolała to czytac w innej formie D:
ale poczekam na dalszy ciag :D
http://i-want-to-live-my-life-alone.blogspot.com/
Super ;-)
OdpowiedzUsuńFajny pomysł i wogóle. Czekam na zakończenie
http://moje-opowiadanie-roxi.blogspot.com/
Świetne !
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie się czyta, czekam na więcej ! :)
Jeśli miałabyś ochotę , zajrzyj do mnie :) Piszę opowiadaniem o internetowej miłości. Strasznie było by mi miło, gdybyś się zrewanżował i zajrzała do mnie . :)
Pozdrawiam i zostawiam link do siebie ;)
www.internetowa-milosc.blogspot.com
Omg. Padłam i czekam na więcej.
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie
shoowers.blogspot.com
Licze na kom. i obs.
:D
OdpowiedzUsuńto jest zawaliste!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! :DDDDDDDDDDDDDDD taka super parodia Trudnych Spraw, mogłybyście to rozreklamować gdzieś w necie, na fejsie itp., może będziecie popularne jak Niekryty Krytyk ;] nie mogę się doczekać kontynuacji...
OdpowiedzUsuńświetny blog naprawdę ciekawy post ;)
OdpowiedzUsuńhttp://weera-wera.blogspot.com/
super! czekam na ciąg dalszy..;D
OdpowiedzUsuńSwietny rozdział masz talent!
OdpowiedzUsuńps: ale troche kolor czcionki bije w oczy.